Uzupełnione kalendarium oraz podsumowanie meczu z ZEW Sosnowiec

Uzupełnione kalendarium oraz podsumowanie meczu z ZEW Sosnowiec

Kalendarium zostało uzupełnione do końca kwietnia oraz wliczona została przerwa związana z weekendem majowym. Kolejne tygodnie prognozują na bardzo intensywne z racji 3 jednostek treningowych oraz meczu mistrzowskiego. Na mecz w dalszym ciągu powoływani będą zawodnicy spełniający kryteria, z którymi rodzice i sami zawodnicy zapoznali się na początku rundy.

Podsumowując mecz z ZEW Sosnowiec, po raz kolejny mieliśmy okazję podejmować nam znanego już rywala, z którym do tej pory wygrywaliśmy. Niestety teren naszych rywali okazał się dla nas nieprzyjazny pod kątem sportowym, utrudniający grę w piłkę nożną, ale umówmy się - Messi, Ronaldinho, Lewandowski, Boniek oraz wielu innych światowej sławy zawodników miało okazję całe swoje dzieciństwo grać na podobnym (albo i gorszym) gruncie. Dlatego żandego usprawiedliwienia dla nas.

Mecz przegrany nie przez umiejętności czy warunki fizyczne, a mentalnie (psychicznie) - czyli w naszych głowach. Zawodnicy wiodący nie unieśli ciężaru gry przez pierwsze 15 minut, brak pewności siebie i strach nas zgubił. Na boisku byliśmy niewątpliwie dużo lepsi pod kątem umiejętności piłkarskich, taktycznych, a także motorycznie niektórzy nasi zawodnicy wyraźnie przewyższali rywali. 
Proste błędy w obronie spowodowały grad niepotrzebnych bramek, których spokojnie mogliśmy uniknąć.
Jednak jak to w każdym meczu pojawiły się też plusy. Z biegiem czasu coraz bardziej inteligentna gra - oskrzydlająca, czyli to nad czym się skupiamy od 3 tygodni. Poszczególni zawodnicy po 30 minutach gry poczuli się pewnie, może presja czasu i wyniku przyczyniła się do tego, że przez 20 minut to praktycznie my rozgrywaliśmy futbolówkę między sobą na połowie przeciwnika.
Tak czy inaczej mogliśmy wracać do domu w dobrych humorach, bo to my prezentowaliśmy wyższe umiejętności, jednak jak widać w piłce nożnej liczy się skuteczność, czego naszym rywalom nie można odmówić.
Za zaangażowanie w mecz na gratulację zasługuje nasz Kapitan Kacper Józefowicz, który wykazał się umiejętnościami przywódczymi w drugiej (niestety) połowie oraz wziął na siebie ciężar gry na bramce, Kacper Grzesikowski za mijanie przeciwników jak tyczki, powrót do obrony, 20 minut gry na "pełnej żyle" zostawiając serce na boisku, Igor Obszański za wolę walki pomimo zmęczenia i ciężkiego meczu, Konrad Soboń za odwagę w pojedynkach 1vs1.
Solidnie zaprezentowali się również, Jakub Ciuła, Piotr Garasiński, Bartosz Bargieł (druga połowa).

Dziękuję wszystkim zawodnikom za mecz, obyśmy na następnych meczach byli obecni w pierwszej połowie :)

P.Sz

 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości